Pod szkołą była zbiórka,
na początku zebrała się nas czwórka.
Potem dołączyli inni
i już poczuliśmy się silni.
Ruszyliśmy śmiało,
ogniska nad jeziorem baaardzo nam się chciało.
Trasa dobrze znana,
kiełbasa spakowana,
słońce przygrzewało,
więc dobrze się jechało.
Dojechaliśmy sprawnie,
w Skateparku pojeździliśmy ładnie.
Do domu wróciliśmy bezpiecznie,
jednym słowem było bajecznie.